Pierwsze odcinki zapowiadały się bardzo dobrze, ciekawie, klimatycznie. Później twórcy zaczeli stosować bardzo potwarzalną metodę przykuwania uwagi widza tj. bezsensowane epatowanie przemocą. Stało się to niesamowicie męczące i drażniące. W pewnym momencie nie można było już współczuć żadnemu bohaterowi. Jako widz wiedziałem, że za chwilę znowu kogoś potną, będą kogoś torturować, zaraz kogoś zabiją itd. Natomiast trzeci sezon to już totalna porażka, melodramat niskich lotów, kolejne walenie po oczach widza przemocą nie zbudzającą żadnych emocji. Szkoda czasu na to "dzieło".