PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=695610}

Salem

7,0 11 756
ocen
7,0 10 1 11756
Salem
powrót do forum serialu Salem

Oglądając serial zastanawiam się, czy jest to celowy zabieg, czy ta pani nie potrafi po prostu wykonywać żadnej mimiki. Początkowo podobała mi się kreacja zimnej, zdystansowanej pani Sibley, która na wszystko spogląda z pogardą, ale kurcze, po trzech, czterech odcinkach to się robi nudne. SPOILER Nawet podczas seksu z Johnem wyglądała jakby ktoś jej nadepnął na odcisk, gosh... KONIEC SPOILERA. Serial jest świetny, cała obsada również idealnie wpasowała się w postacie, ale Janet po prostu zdzierżyć nie mogę przez tą minę srającego kota, bo inaczej już tego nazwać nie mogę.

Vibranium

Może czas obejrzeć inne filmy z Janet, żeby móc uznać, że to aktorka z mimiką drzewa?

ocenił(a) serial na 8
Vibranium

dla mnie jest śliczną aktorką, dlatego chyba aż tak mi nie przeszkadza jej "poker face". Myślę, że jest to taki zabieg celowy, ponieważ w pierwszych odicnach i retrospekcjach widzimy ją uśmiechniętą, zmartwioną etc., potem jest taka wypruta ze wszystkiego z wiecznie lecącymi łzami. Mam nadzieję, że to ulegnie zmianie

ocenił(a) serial na 7
elfira

Powiem szczerze, że też mnie to irytuje. Twarz niezmącona emocjami. Tylko mi się rzuca w oczy błyszczyk na ustach.

ocenił(a) serial na 6
DeLaFayette

Dokładnie a myślałam że tylko ja zwracam uwagę na takie drobiazgi;) Po obejrzeniu całego sezonu w kilka dni też stwierdzam ze mnie okropnie wkurza ten brak emocji na jej twarzy, nawet jak zobaczyła swojego dzieciaka.

ocenił(a) serial na 8
Vibranium

To rzeczywiście częsty zarzut. Mogła to lepiej zagrać: zachować swoją minę do oficjalnych spotkań, ale jednocześnie w sytuacjach z Jonem lub tą służką/czarownicą pokazywać lepszą grę aktorską.

matips

Hm, dziewczyna gra swietnie i odpowiednio do roli, a wy sie nie znacie. Nadmierna ekspresja, to czesto cecha amatorów, którym sie wydaje ze jak beda robić miny i gorliwie uzewnetrzniac kazdą, najmniejsza nawet emocje, to beda lepszymi aktaromi - otóż, jest wrecz przeciwnie bo kamera bezlitośnie wyłapuje wszystko, wyolbrzymia nawet male grymasy i je uwypukla, i zamiast dobrego aktorstwa mamy na ekranie smieszną akrobatyke ludzi, ktorym sie wydaje ze "grają". Poczytajcie sobie jakies merytoryczne wywiady z dobrymi aktorami, albo z naturszczyakami, ktorzy zostali wrzuceni na głeboką filmową wodę i o tym jak te ich wyobrażenia o "graniu" rozbiły sie w konfrontacji z aktorami profesjonalnymi, ktorych zawwodostwo polegało własnie na tym, ze grali powsciagliwie. Jesli wy wymagacie od Montgomery czegos cos sie nazywa 'overacting', to znaczy ze tez macie amatorskie podejscie do grania... Aktorstwo to tworzenie kreacji, a nie robienie min. Mary Sibley to swietna postac, wiec Janet sie udało.

ocenił(a) serial na 7
sever

zgadzam się w 100%!
często drażni mnie ta nadmierna mimika aktorów. Rozumiem, że chcą wyraźniej przekazać emocje postaci ale bez przesady.
Mary swoim zachowaniem nieustannie podkreślała swoją pozycję i siłę- nie mogła sobie pozwolić na zbyt dużo słabości i niezdecydowania bo nie mogłaby tak skutecznie manipulować innymi.

sever

Dokładnie tak.

ocenił(a) serial na 7
matips

Jestem tego samego zdania co matips, nie wymagam by zła i mrochna wiedźma latała uchachana bądź wiecznie wściekła po miasteczku, ale na widok ukochanego mogłaby nieco zmienić wyraz twarzy. Jej uczucia względem Johna są przez to mało przekonujące, takie jest moje zdanie, chociaż nie twierdzę, że jest złą aktorką. Gdyby odjąć wątek miłosny i założyć, że Mary jest już zła i zepsuta do cna, to jej beznamiętność byłaby idealnie dopasowana.

ocenił(a) serial na 8
Vibranium

Mi się podoba postać Mary Sibley, jak dla mnie najlepsza z obsady Salem. Czemu? Po pierwsze jest to kobieta wyrafinowana, przebiegła, starająca się utrzymać swoją pozycję. Jej twarz może nie wyrażać aż tylu emocji, ale przez to dla mnie jest o wiele bardziej ciekawa i intrygująca od pozostałych aktorów, gdyż można się po niej spodziewać wszystkiego i jest po prostu nie do odgadnięcia. Chyba nie tylko ja zauważyłam jej szyderczy uśmiech ?

Vibranium

Ja jestem innego zdania aktorka poradziła sobie z rolą taka miała być pani Sibley stonowana ukrywająca swoje uczucia .Przecież ewidentnie chodzi o to by ukrywała emocje bo pokazanie emocji jest dla niej słabością a przecież jako główna wiedźma ma być taka twarda i nie ugięta . Jednak jak jej się grunt pod nogami sypie nie panuje nad emocjami i to widać.

Ludzie którzy oglądają wiele Hmerykańskich seriali nie są przyzwyczajeni do normalnej gry aktorskiej tylko specyficznej ekspresji w mimice twarzy której aktorzy się uczą specjalnie bo nie czarujmy się Amerykanie nie są za inteligentni i nie widzą różnicy jeśli się nie pokarze kaloryfera na czole jako zmartwienie czy ogromnego wytrzeszczu twarzy

ocenił(a) serial na 7
NemezisGoToHell

Wytykasz Amerykanom brak inteligencji, a w Twojej wypowiedzi roi się od błędów interpunkcyjnych oraz ortograficznych, to lekka hipokryzja. Poza tym moim zdaniem okazywanie emocji jest większym wyzwaniem niż ich ukrywanie, bo aktorka przyzwyczajona do pokerowego wyrazu może później mieć problem z ukazaniem głębszych, bardziej ostentacyjnych uczuć bohaterki. Nie wiem czy oglądałeś/łaś ostatni odcinek, tam pojawiła się scena płaczu i załamanie głosu, które zwróciło moją uwagę, bo wyszło naprawdę nieźle - już nawet byłam skora do zmiany zdania na jej temat, aczkolwiek to późniejsze spotkanie z Johnem, eh... Znów to samo, mówi o miłości jakby wypowiadała się o pogodzie. To jest jednak jedynie moja opinia, bo widocznie, jak sugerujesz, nie jestem przyzwyczajona do normalnej gry aktorskiej, gdyż oglądam zbyt dużo "(C)hamerykańskich" seriali. Dziękuję za uwagę, tyle z mojej strony.

ocenił(a) serial na 8
Vibranium

Rola Mary chyba wymaga jej "poker face'a", ma być i wyglądać na władczą, niedostępną, wyrafinowana, posągowa i nie dać po sobie poznać kiedy coś się złego dzieje. Ale czasem już miałam dość jej równo spływającej łzy po policzku czy błyszczyka na ustach. Było to momentami irytujące i przewidywalne, że Mary uroni równy strumień łzy. Ale aktorka przepiękna. Bardzo intrygująca, rasowa uroda i pasuje do tamtych czasów. We wszystkich strojach wyglądała olśniewająco jakby był stworzone na nią i dla niej.

Vibranium

ładna kobieta, ale w tym serialu po kilku odcinkach już się nie chce na nią patrzeć. wiecznie smutne i wilgotne spojrzenie skopanej łani. że już nie powiem o niezwykle przekonujących dialogach z wikarym juniorem i seniorem, nie wiem czy taki miał być zamysł, ale trąciło fałszem na kilometr, dziw, że od razu nie nabierali podejrzeń. no ale z drugiej strony drewnianą Mary rekompensuje nam Mercy, która z kolei wiecznie ma minę jakby jej dopiero co powiedzieli o śmierci całej rodziny.

Vibranium

Hej czy Mary Sibley to odpowiednik tej Abigail Williams ? Jest gdzies jakas strona gdzie jest to wszystko jakos wytumaczone kto co i gdzie )

Vibranium

Ja również się zgadzam. Z małym wyjątkiem. Scena końca ze starszym z "Wielebnych". Bardzo mi się spodobało jej szaleństwo w tej scenie i smarowanie się krwią po twarzy. Poza tym trochę szkoda. 2 sezon jest szansą na rozwój tej postaci.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones