Fakt, żenujący film... i do tego wszystkiego na sam koniec wstawka z opiekuńczymi Rosjanami...
Oklepany temat...

film to jedna wielka kupa, nudny potwornie, zero zaskoczeń, zero napięcia, fabuła denna i odgrzewana już setki razy. nie polecam, zmarnowany czas!

Nudny ?? Chyba tylko z tego względu, że brak w nim wysokobudżetowych
efektów a według osób które maja w ulubionych takie shity jak battlestar
galactica, matrix rewolucje czy denne Transformers, tylko to się chyba
liczy.

Każdy ma swój gust. Jeśli szukasz ciekawej fabuły a na dodatek znasz się
troche na informatyce to zdecydowanie polecam. Jednak jeśli ktoś oczekuje
2-godzinnego napierdzielania się wielkich robotów czy bohatera który w
całym filmie by latał to nie ma tu czego szukać. Mi tam się podobał i daję
7/10

kolejny forumowicz, ktory mysli, ze jak pojedzie po transformersach, to jego wypowiedz bedzie inteligentniejsza

mozna mowic, ze eagle eye bylo slabe, mnie sie natomiast bardzo podobalo - czego nie powiem o echelon conspiracy. ogladajac ten film ani na sekundke nawet nie skojarzyl mi sie z eagle eye. wiecie natomiast z czym mi sie skojarzyl? z trailerami. ogladajac trailery filmow akcji slyszymy oklepane hasla. tak wlasnie widze ten film - jako jeden oklepany trailer... w dodatku slaby. nie bylo ani jednej ciekawe wymiany zdan, tylko cos w stylu: "jest tu tylne wyjscie?" albo "mam pomysl!" nie zgadzam sie z wypowiedziami, ze ving rhames dobrze zagral (poruszone w innym temacie), bo zagral slabo, jak cala reszta ekipy - az zal dupsko sciska. muzyki brak, pomyslowosci brak. cos takiego jestem w stanie wymyslic sikajac w kiblu na nieudanej imprezie.

brak efektow nie byl tutaj problemem, tylko brak czegokolwiek, co moznaby nazwac 'niezlym komponentem filmu'. fabula jest naiwna i banalna - fbi nie mysli, a cala sprawe zalatwia przypadkowy informatyk i eks-wojak pracujacy jako ochroniarz. nsa nie wie, ze ich program zle dziala... no po prostu szkoda o tym pisac...

natomiast koncowka byla calkiem zabawna i za ta koncoweczke podnosze swoja ocene do 3/10 xD

to nie był przypadkowy informatyk tylko wysokiej klasy informatyk od zabezpieczeń. Przecież na samym początku filmu widzimy jak zabezpiecza archiwum narodowe.

Moja ocena 10/10

popieram..
bardzo cienki, przewidywalny film.. fabuła nijaka, nuda jak nie wiem..
tylko niektore momenty znosne.. slabiak

No niestety co racja to racja. A miałem sobie go odpuścić bo już sam tytuł wydawał się podejrzany. 3/10.

i jakaś taka...kalka pewnego filmu, którego premiera nastąpiła ciut wcześniej;)

:D

To byl tak slaby film, że się w głowie nie mieści. Tandeta goni tandetę. Nie mówiąc już o końcowej rozmowie Rosjan;/ Cały film... calusi był nudny. Dosłownie nic isę nie działo, nudy nudy i jeszcze raz nudny. był tak nudny jak mój wpis w tym temacie, który opisuje nudę tego filmu. Jak podniosłam Wam ciśnienie i stwierdzicie, że mój wpis nic nie opisuje i że powiewa nudą to przy oglądaniu tego filmu wynudzicie się jeszcze bardziej, ciśnienie skoczy wam ze zdenerwowania jeszcze wyżej a fabuła filmu jest jak mój wpis... tandetna. Polecam "eagle eye" tam przynajmniej widz oglądający film sensacyjny o intrydze dostaniecie to co dla terrorystów jest najważniejsze "location, location, location" czyli "akcję, fabułę i intrygę"

drogie dzieci odpuscie sobie juz te bzdurne komentarze na portalu "filmweb" a cos dla was
http://www.youtube.com/watch?v=lTAw55G3kbA&feature=related
lub
http://www.youtube.com/watch?v=Wz5MD_Ylkl0

Grzesiu zabłyszczałeś niesamowicie. Twój komentarz <ziew> tak mnie ujął,że aż spłynął po mnie jak i zapewne reszcie forumowiczów natychmiast.

Popieram, zawiodłem się na filmie strasznie... a tytuł mnie przykuł bo nie każdy zna teorię echelonu... Do tego wkurzający aktor który gra głównego bohatera. Nie polecam

A ja dałem 8/10 bo fajnie się oglądało. Narzekającym proponuje przestać oglądać filmy bo już za dużo chyba widzieliście i macie przerost formy nad treścią.

I tu masz absolutną rację
Nie mam pojęcia jak to jest że nawet w najlepszych filmach jakie wyszły, zawsze znajdzie się spora grupa ludzi którzy uważają że film jest denny, tandetny, nudny, itd. Nie piszę odnośnie do tego filmu, sam dopiero mam zamiar go oglądać. Ale jak czytam te komentarze pseudo krytyków filmowych, to nie wiem, czy mam się śmiać, czy płakać z głupot jakie wypisują, najwyraźniej chcą innych okłamywać, lub sami siebie okłamują. Nie podoba się nie komentuj. :)

Widzę,że nie do końca ogarniasz pojęcie "forum" jako miejsce wolnej wymiany myśli. Jak mówię,że mi zupa nie smakuje to też jestem pseudo krytykiem? Nie, jedynie wyrażam swoje myśli i wkurzają mnie już tu z kolei ludzie, którzy film zachwalają i twierdzą,że wszyscy którym się nie podoba to debile/za dużo się naoglądali/pseudo krytycy... do wyboru do koloru. Ne mój drogi, jedynie mówimy o naszych odczuciach. Jeśli nie potrafisz przyjąć niczego poza Twoim "jedynym słusznym poglądem" to widocznie Ty tu nie pasujesz a na dodatek zalecam zapisanie się do jakichś skrajnych bojówek. One działają podobnie - tylko ich ocena jest słuszna..

Ponieważ odbiór sztuki filmowej, i jakiejkolwiek sztuki, to kwestia SUBIEKTYWNA - dla Ciebie ten film to arcydzieło dla innych dno. I tak jest ze wszystkim. Amen

i ja podpisuję się pod wątkiem. Obejrzałam tylko dlatego, że jestem chora i nie ma co oglądać. Koncertowo spaprany całkiem ciekawy pomysł. Gra aktorska gorzej niż amatorska, dialogi na poziomie podłogi, zero akcji, zero napięcia... W sumie szkoda, bo pomysł na film całkiem, całkiem.

A ja odniosłam wrażenie, że to właśnie Yuri był Echelonem, tzn, że to on w imieniu komputera wysyłał smsy. I to raczej Rosjanie bronili się przed USA ( które miało by dostęp do danych z CAŁEGO świata) niż bronili ich przed superkomputerem.

A jaki według Ciebie mieliby cel w tym, żeby doprowadzić do upgrade'u Echelona? Ciekawa teoria, ale nie do końca logiczna.

Dlaczego brak tu logiki? W ten sposób rosjanie mogli pokazali amerykanom zagrożenie ze strony sztucznej inteligencji. Instalować upgradu nie musieli, bo i tak mają dostęp do echelona i wszystkich baz danych. Mogła być to z ich strony tylko gra, aby sprawdzić swoje możliwości.

Fakt ten film to szajs...na plus fajny kawałek na napisach końcowych:O